Centrum handlowe
+3
Schiavi
Lauri
Hurein Vive
7 posters
Podziemie :: Podziemie :: Podziemie :: Centrum handlowe
Strona 1 z 6
Strona 1 z 6 • 1, 2, 3, 4, 5, 6
Centrum handlowe
Centrum handlowe jest drugim miejscem znajdującym się najbliżej powierzchni. Cały sufit zbudowany jest ze szkła, dzięki czemu dociera tu najwięcej światła słonecznego, jakie jest odbijane przez gdzieniegdzie ustawione, wielkie lustra. Właśnie przez takie rozwiązanie ciepłe promienie mają szansę dotrzeć do każdego zakątka. Jak na centrum przystało, jest tu wiele sklepów z najróżniejszymi artykułami, poczynając od spożywczych, a kończąc na ubraniach i zabawkach. Jadąc windą w dół, można spotkać nawet typowe sex shopy.
Re: Centrum handlowe
Oczywiście pierwsze, co zrobił, przyszedł ze swoim niewolnikiem do pierwszego lepszego sklepu z ciuchami w centrum handlowym. Potem będzie go musiał zabrać na jakieś śniadanie, ale teraz o tym nie myślał. Rozglądnął się uważnie po sklepie, w jakim się znaleźli. Nienawidził zakupów, ale jak trzeba to trzeba. Zerknął na niewolnika, jaki stał zaraz za nim.
- To na co czekasz? Wybieraj, co chcesz. Nie wiem jaki masz gust - mruknął tylko.
- To na co czekasz? Wybieraj, co chcesz. Nie wiem jaki masz gust - mruknął tylko.
Lauri- Specjalny User
- Liczba postów : 424
Join date : 28/12/2013
Re: Centrum handlowe
Od samego wejścia uderzyły mnie te wszystkie światła, dzikie kolory i tłumy ludzi. No ale przynajmniej nie było tak ciemno, jak na zewnątrz.
Słowa pana dopiero po chwili do mnie dotarły. Zerknąłem na niego szybko, po czym przeniosłem spojrzenie na te wszystkie ubrania. Ludzie naprawdę takie coś noszą?
Zacząłem przemykać pomiędzy stojakami, starając się wybrać najnormalniejsze rzeczu. Uff, trudne zadanie.
Słowa pana dopiero po chwili do mnie dotarły. Zerknąłem na niego szybko, po czym przeniosłem spojrzenie na te wszystkie ubrania. Ludzie naprawdę takie coś noszą?
Zacząłem przemykać pomiędzy stojakami, starając się wybrać najnormalniejsze rzeczu. Uff, trudne zadanie.
Re: Centrum handlowe
Oczywiście podążał ciągle za chłopakiem, rozglądając się dookoła, gdyby przypadkiem sobie wypatrzył coś ciekawego. Nie widział tu jednak niczego godnego zainteresowania, więc po prostu zajął się obserwowaniem przychodzących tutaj ludzi. Nuda, że też komuś chciało się łazić po sklepach wczesnym rankiem. Ponownie zwrócił uwagę na Schiaviego, obiecując sobie, że jak ten do dziesięciu minut czegoś nie wybierze, wciśnie mu losowe ciuchy.
Lauri- Specjalny User
- Liczba postów : 424
Join date : 28/12/2013
Re: Centrum handlowe
W końcu wybrałem cokolwiek, byle by wyglądało jakoś ludzko - dwie pary ciemnych spodni i proste, białe koszulki. Jak dla mnie to i tak było dużo, w końcu zwykle chodziłem w jednym przez długie tygodnie.
Zwróciłem się do pana i bez słowa wręczyłem mu ubrania.
Zwróciłem się do pana i bez słowa wręczyłem mu ubrania.
Re: Centrum handlowe
- Nie chcesz przymierzyć? - spytał, odbierając od niego ubrania. Ze względu na swoje kolory wyglądały dość oficjalnie, więc dorzucił do kupki jeszcze dwa kolorowe podkoszulki, mając zamiar dodać Schiaviemu trochę życia. Uśmiechnął się do niego, już w milszy sposób, a nie tak jak zwykle.
- Będziesz chciał jeszcze odwiedzić jakiś sklep? - spytał, trzymając ubrania, jakie ten wybrał.
- Będziesz chciał jeszcze odwiedzić jakiś sklep? - spytał, trzymając ubrania, jakie ten wybrał.
Lauri- Specjalny User
- Liczba postów : 424
Join date : 28/12/2013
Re: Centrum handlowe
Jego ludzki, ciepły, wyjątkowo uprzejmy uśmiech odrobinę mnie przeraził. To on jeszcze umie uśmiechać się inaczej, niż kpiąco? Ale w sumie to była miła odmiana... Szybko zganiłem się w myślach. To jest mój pan, nie powinienem myśleć o nim jak o kimś, z kim mógłbym się przyjaźnić. To niemożliwe.
- Raczej nie, panie - odpowiedziałem, podnosząc na niego badawcze spojrzenie. Cholera, był ładny w tym świetle. - Mi nie jest potrzebne nic więcej nad to, co konieczne.
- Raczej nie, panie - odpowiedziałem, podnosząc na niego badawcze spojrzenie. Cholera, był ładny w tym świetle. - Mi nie jest potrzebne nic więcej nad to, co konieczne.
Re: Centrum handlowe
Widząc, że jego uśmiech przestraszył Schiaviego, spoważniał. Być może już nie potrafił się szczerze uśmiechnąć, a jeśli nawet, pewnie wychodził z tego dziwny grymas. Podszedł więc do kasy, płacąc za ubrania. Podał je, spakowane w siatkę chłopakowi, tym samym oddając mu jego własność.
- Skoro załatwiliśmy sprawę z zakupami, jesteś głodny? - pytał, zatrzymując na nim badawcze spojrzenie. Nie mógł zapominać o tym, że jego niewolnik pozostawał człowiekiem, a co za tym idzie, musi dość często jeść.
- Skoro załatwiliśmy sprawę z zakupami, jesteś głodny? - pytał, zatrzymując na nim badawcze spojrzenie. Nie mógł zapominać o tym, że jego niewolnik pozostawał człowiekiem, a co za tym idzie, musi dość często jeść.
Lauri- Specjalny User
- Liczba postów : 424
Join date : 28/12/2013
Re: Centrum handlowe
Pytanie bardzo w porę.
- Jestem, panie. O ile nie byłoby to problemem, byłbym wdzięczny za cokolwiek do jedzenie - powiedziałem, starając się nie uśmiechnąć. Może to były tylko moje naiwne pomysły, ale przecież on się o mnie jakby troszczył!
- Jestem, panie. O ile nie byłoby to problemem, byłbym wdzięczny za cokolwiek do jedzenie - powiedziałem, starając się nie uśmiechnąć. Może to były tylko moje naiwne pomysły, ale przecież on się o mnie jakby troszczył!
Re: Centrum handlowe
- Chodź, gdzieś tutaj powinna być restauracja czy coś w tym stylu - oznajmił i machnął na chłopaka ręką, wychodząc ze sklepu. Odetchnął z ulgą na samą myśl, że będzie mógł spokojnie usiąść i leniwić się, zamiast łazić po sklepach. To akurat należało do koszmarnych rzeczy, szczególnie jeśli się nie wie, po co się właściwie przyszło. Zaczął się rozglądać za restauracją, a gdy ją dostrzegł, poszedł w tamtą stronę.
[zt]
[zt]
Lauri- Specjalny User
- Liczba postów : 424
Join date : 28/12/2013
Re: Centrum handlowe
Wszedł do centrum handlowego, od razu kierując się w stronę windy. Dopilnował rzecz jasna, żeby jego niewolnik wszedł za nim. Dobrze znał rozkład tego sklepu, więc bez wahania wcisnął guzik, dzięki którym spokojnie mogli zjechać na najniższe piętro. Tam dopiero zacznie się zabawa. Sam jeszcze nie wiedział, co powinien kupić, ale był pewny, że wpadnie na coś, gdy zobaczy cały asortyment.
Lauri- Specjalny User
- Liczba postów : 424
Join date : 28/12/2013
Re: Centrum handlowe
Dałem się za nim pociągnąć do centrum handlowego, po czym bezradnie wyszedłem za nim z windy. Pewnie już sobie układa w głowie cały plan. Rany boskie, nakupuje mi jakichś strasznych, przerażających rzeczy, z którymi nigdy nie powinienem mieć styczności!
Do samego sex shopu wszedłem z cichutkim jękiem rozpaczy. Zaczyna się rzeź.
Do samego sex shopu wszedłem z cichutkim jękiem rozpaczy. Zaczyna się rzeź.
Re: Centrum handlowe
- No, to na co czekasz? Wybieraj coś sobie - rozkazał i klepnął chłopaka w tyłek, pewnym krokiem wchodząc do dużego sex shopu. Istny raj, dosłownie. Będzie musiał jeszcze powiększyć kolekcję swoich gazetek, bo takich tu jest aż za dużo.
Zaczął się rozglądać, w poszukiwaniu czegoś ciekawego. Chwilę wzrok zatrzymał na jakichś typowo erotycznych strojach i bieliznach. Ach, on i jego fetysze.
Zaczął się rozglądać, w poszukiwaniu czegoś ciekawego. Chwilę wzrok zatrzymał na jakichś typowo erotycznych strojach i bieliznach. Ach, on i jego fetysze.
Lauri- Specjalny User
- Liczba postów : 424
Join date : 28/12/2013
Re: Centrum handlowe
- Ja mam wybierać? - upewniłem się żałośnie, chcąc przebłagać go chociażby spojrzeniem zbitego psa. Nawet nie chciałem patrzeć na to wszystko dookoła, a już tymbardziej czegokolwiek stąd wybierać.
- Panie, proszę... Już wolałbym, żeby pan coś wybrał. Ja nie mogę... nie chcę - powiedziałem ledwo dosłyszalnie, stając za nim i wbijając w niego rozżalone oczęta.
- Panie, proszę... Już wolałbym, żeby pan coś wybrał. Ja nie mogę... nie chcę - powiedziałem ledwo dosłyszalnie, stając za nim i wbijając w niego rozżalone oczęta.
Re: Centrum handlowe
- Jezuu, dobra, zawężę ci rejon poszukiwań, tylko nie patrz tak na mnie - mruknął, ulegając jego oczom. Zaraz odetchnął cicho, pakując do koszyka smycz wraz z obrożą, może się przydadzą.
- Idź znajdź sobie jakąś ładną kieckę czy strój - uśmiechnął się nieco wrednie, przesuwając wzrokiem po żelach. Powinien jakiś wziąć, z litości dla tyłka Schiaviego, jaki i tak już dużo przeżył.
- Idź znajdź sobie jakąś ładną kieckę czy strój - uśmiechnął się nieco wrednie, przesuwając wzrokiem po żelach. Powinien jakiś wziąć, z litości dla tyłka Schiaviego, jaki i tak już dużo przeżył.
Lauri- Specjalny User
- Liczba postów : 424
Join date : 28/12/2013
Re: Centrum handlowe
Zerknąłem krótko na to, co tam tak skrzętnie pchał do koszyka, po czym odetchnąłem cicho i przeniosłem się w rejon wulgarnych fatałaszków. Dobra, może przynajmniej uda mi się jakoś tym wybrnąć z noszenia kiecki sprzątaczki, a to już pocieszenie. Zobaczmy... Lekarz gwałciciel. Zbereźny kociak. Obcisła lajkra, nie przywodząca na myśl zupełnie niczego. Wielkie nieba, równie dobrze mógłbym chodzić nago! Chory fetyszysta, kiedyś mu się zbuntuję. W końcu zerwałem z wieszaka cokolwiek, co wyglądało najmniej obciachowo (w tym przypadku - jakiś miniaturowy, czarny kaftanik z miliardem żelaznych elementów) i wróciłem do pana. Z cichym warknięciem wrzuciłem mu ciuszek do koszyka i zamilkłem ostentacyjnie, zakładając ramiona.
Re: Centrum handlowe
- Zachowuj się przy swoim panie - oznajmił, uderzając go lekko otwartą dłonią w tył głowy. Zerknął odruchowo na to, co wybrał sobie jego niewolnik. Nie było źle. Mimo wszystko wściekłe warczenie chłopaka i tego typu rzeczy go strasznie śmieszyły. Pokręcił więc tylko głową idąc dalej. W końcu zatrzymał się przy jakichś dużych rozmiarach wibratorów i przyciągnął do siebie Schiaviego.
- Chcesz takiego? - mruknął całkiem poważnie, powstrzymując się od wybuchnięcia śmiechem. Przytrzymał go mocno za ramię, oczywiście tylko żartując.
- Chcesz takiego? - mruknął całkiem poważnie, powstrzymując się od wybuchnięcia śmiechem. Przytrzymał go mocno za ramię, oczywiście tylko żartując.
Lauri- Specjalny User
- Liczba postów : 424
Join date : 28/12/2013
Re: Centrum handlowe
Rozdziawiłem usta, gapiąc się niedowierzająco na wskazywane mi przez niego wibratory. Co za absurdalne pytanie!
- Nie, chyba podziękuję - wydukałem wreszcie, przenosząc nieco skonfundowane spojrzenie na pana. Wyjątkowo ciekawe miał pomysły, aż nie mogę wyczekać ciągu dalszego. Chory. Zbok!
- Nie, chyba podziękuję - wydukałem wreszcie, przenosząc nieco skonfundowane spojrzenie na pana. Wyjątkowo ciekawe miał pomysły, aż nie mogę wyczekać ciągu dalszego. Chory. Zbok!
Re: Centrum handlowe
Zachichotał, nie mogąc się powstrzymać. Machnął na niego ręką, idąc wgłąb sklepu i uważnie rozglądając się po półkach. Zerknął kątem oka na chłopaka, jaki cały czas szedł za nim.
- A może gumki smakowe, specjalnie dla ciebie? - przygryzł wargę, żeby nie roześmiać się na widok jego zbolałej miny. Zamachał mu przed oczami odpowiednim pudełkiem prezerwatyw, jakie zgarnął z półki obok nich.
- A może gumki smakowe, specjalnie dla ciebie? - przygryzł wargę, żeby nie roześmiać się na widok jego zbolałej miny. Zamachał mu przed oczami odpowiednim pudełkiem prezerwatyw, jakie zgarnął z półki obok nich.
Lauri- Specjalny User
- Liczba postów : 424
Join date : 28/12/2013
Re: Centrum handlowe
Miałem ochotę drzeć się na niego, żeby dał mi spokój. Super, chyba miał kupę zabawy z mojego zażenowania. Ale i tak go kocham.
Pokręciłem szybko głową, odwracając z irytacją wzrok gdzieś na bok, gdy podsunął mi przed oczy tym pudełeczkiem.
- Zapewniam pana, że ja niczego z tego sklepu nie potrzebuję - powiedziałem oschle.
Pokręciłem szybko głową, odwracając z irytacją wzrok gdzieś na bok, gdy podsunął mi przed oczy tym pudełeczkiem.
- Zapewniam pana, że ja niczego z tego sklepu nie potrzebuję - powiedziałem oschle.
Re: Centrum handlowe
- Nie bądź dla mnie taki oschły, bo będę zmuszony się obrazić i zgwałcić cię zaraz po przyjściu do domu - oznajmił w idealnym humorze i dość przyjacielsko poczochrał chłopaka po włosach. Wrzucił do koszyka gumki, rozglądając się z uwagą po sklepie.
- Mam nadzieję, że niczego nie pominąłem - mruknął bardziej sam do siebie. Nie chciałoby mu się tutaj wracać, nienawidził wychodzić z domu.
- Mam nadzieję, że niczego nie pominąłem - mruknął bardziej sam do siebie. Nie chciałoby mu się tutaj wracać, nienawidził wychodzić z domu.
Lauri- Specjalny User
- Liczba postów : 424
Join date : 28/12/2013
Re: Centrum handlowe
Nie umknęło mi uwadze to, że jednak wziął te prezerwatywy. Cholera.
- Na sto procent o niczym pan nie zapomniał - powiedziałem, łagodniejąc odrobinę po tym, jak zmierzwił mi włosy. Rany, raz jest taki przyjazny i dobry, a po chwili potrafi mi grozić. I nie dziwne, że potem mam tyle rozsterek, gdy o nim myślę.
- Możemy iść - dodałem po chwili, jakby chcąc go upewnić, że myśli właściwie. Uciekajmy stąd, cholera, uciekajmy!
- Na sto procent o niczym pan nie zapomniał - powiedziałem, łagodniejąc odrobinę po tym, jak zmierzwił mi włosy. Rany, raz jest taki przyjazny i dobry, a po chwili potrafi mi grozić. I nie dziwne, że potem mam tyle rozsterek, gdy o nim myślę.
- Możemy iść - dodałem po chwili, jakby chcąc go upewnić, że myśli właściwie. Uciekajmy stąd, cholera, uciekajmy!
Re: Centrum handlowe
- Więc idziemy - zarządził, kierując się do kasy. Po drodze jeszcze wrzucił do koszyka kajdanki, a nuż się przydadzą. Gdy zapłacił za rzeczy, zerknął na Schiaviego kątem oka.
- Wracamy już do domu - oznajmił mu, mając dość na dziś przechadzek. Ruszył więc w odpowiednią stronę.
[zt]
- Wracamy już do domu - oznajmił mu, mając dość na dziś przechadzek. Ruszył więc w odpowiednią stronę.
[zt]
Lauri- Specjalny User
- Liczba postów : 424
Join date : 28/12/2013
Re: Centrum handlowe
Wszedłem do środka rozglądając się dookoła. Wcześniej byłem tu tylko, by rzucić okiem na okolice. Teraz uważnie przyglądałem się wszystkiemu ustalając w myśli, gdzie na pewno powinniśmy pójść.
- Co mieliśmy właściwie kupić? - zapytałem. Szczerze po drodze wyleciało mi to gdzieś.
Eh, oby tylko nie miał mi tego za złe.
- Co mieliśmy właściwie kupić? - zapytałem. Szczerze po drodze wyleciało mi to gdzieś.
Eh, oby tylko nie miał mi tego za złe.
Kazuki- Liczba postów : 116
Join date : 10/01/2014
Age : 31
Re: Centrum handlowe
- Sam nie pamiętam - zaśmiał się cicho i na moment stanął w miejscu.
Coś mu tam świtało ale nie wiedział co dokładniej, nawet nie wiedział gdzie teraz są, czyli kolejny moment kiedy zapomina kiedy, gdzie i jak szedł, oraz co mówił, chociaż raczej nic nie mówił.
- Ale na pewno trzeba coś kupić, to jest pewne - spojrzał na niego rozbawiony mimo że wiedział iż niektórych to wkurza, gdy nie wiadomo co robić a on zaczyna się bez powodu cieszyć, go samego to nie ruszało, na szczęście.
Coś mu tam świtało ale nie wiedział co dokładniej, nawet nie wiedział gdzie teraz są, czyli kolejny moment kiedy zapomina kiedy, gdzie i jak szedł, oraz co mówił, chociaż raczej nic nie mówił.
- Ale na pewno trzeba coś kupić, to jest pewne - spojrzał na niego rozbawiony mimo że wiedział iż niektórych to wkurza, gdy nie wiadomo co robić a on zaczyna się bez powodu cieszyć, go samego to nie ruszało, na szczęście.
Astrian- Liczba postów : 114
Join date : 11/01/2014
Strona 1 z 6 • 1, 2, 3, 4, 5, 6
Podziemie :: Podziemie :: Podziemie :: Centrum handlowe
Strona 1 z 6
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|