~Labirynt~
5 posters
Strona 2 z 2 • 1, 2
Re: ~Labirynt~
Zamrugałem szybko, patrząc na niego ze ściągniętymi brwiami. On żartuje, czy mówi poważnie, bo już sam nie wiem!
Korzystając z okazji, także oparłem się o ścianę i zsunąłem się na prostych nogach nieco w dół.
- Ale gdybyśmy się zgubili... to z panem i tak pół biedy, bo pan jest nieśmiertelny, ale ja to bym pewnie w końcu umarł z głodu - powiedziałem tak spokojnie, jakbyśmy rozmawiali o pogodzie.
Korzystając z okazji, także oparłem się o ścianę i zsunąłem się na prostych nogach nieco w dół.
- Ale gdybyśmy się zgubili... to z panem i tak pół biedy, bo pan jest nieśmiertelny, ale ja to bym pewnie w końcu umarł z głodu - powiedziałem tak spokojnie, jakbyśmy rozmawiali o pogodzie.
Re: ~Labirynt~
- Najwyżej też zostałbyś wampirem i bez problemu, przy mnie nie zginiesz - mruknął, przyglądając się mu. W końcu sam usiadł na podłodze, tak było wygodniej.
- Tak w ogóle, o kim piszesz te swoje wiersze? - spytał, głównie po to, żeby zająć im jakoś czas. Zaczął się jak zwykle bawić swoim długim warkoczem. Z czystego przyzwyczajenia często musiał mieć czymś zajęte ręce, bo inaczej czuł się nieco nieswojo.
- Tak w ogóle, o kim piszesz te swoje wiersze? - spytał, głównie po to, żeby zająć im jakoś czas. Zaczął się jak zwykle bawić swoim długim warkoczem. Z czystego przyzwyczajenia często musiał mieć czymś zajęte ręce, bo inaczej czuł się nieco nieswojo.
Lauri- Specjalny User
- Liczba postów : 424
Join date : 28/12/2013
Re: ~Labirynt~
Czyżby sugerował, że zmieni mnie w wampira? Dosyć mroczna wizja, byłbym niewolnikiem nie tylko do śmierci, bo do końca świata.
Zerknąłem na niego przelotnie, po czym opuściłem lekko głowę i zacząłem niby odruchowo bawić się własnymi palcami.
- O... tej osobie, o której panu ostatnio mówiłem - odpowiedziałem szybko. Żeby mnie tu tylko zaraz nie wzięło na santymenty.
Zerknąłem na niego przelotnie, po czym opuściłem lekko głowę i zacząłem niby odruchowo bawić się własnymi palcami.
- O... tej osobie, o której panu ostatnio mówiłem - odpowiedziałem szybko. Żeby mnie tu tylko zaraz nie wzięło na santymenty.
Re: ~Labirynt~
- No tak, ale kim jest ta osoba? Może mógłbym zorganizować... wam spotkanie - oznajmił tylko udając dobrodusznego. W końcu zwykle taki nie był, ale chciał sprawdzić, czy jego podejrzenia są słuszne, w co w sumie sam niezbyt wierzył. Ale zawsze warto było spróbować, przynajmniej jego zdaniem.
Wygodniej ułożył się na podłodze, puszczając swoje włosy. Oparł głowę o ścianę za sobą, zerkając na słabo oświetlony sufit.
Wygodniej ułożył się na podłodze, puszczając swoje włosy. Oparł głowę o ścianę za sobą, zerkając na słabo oświetlony sufit.
Lauri- Specjalny User
- Liczba postów : 424
Join date : 28/12/2013
Re: ~Labirynt~
- Nie ma takiej możliwości, żebym się z tą osobą spotkał - wyrzuciłem z siebie na jednym wydechu, dalej unikając jego spojrzenia. - Bo... bo ta osoba pewnie jest już teraz gdzieś daleko.
Nagrodę roku za najgłupsze kłamstwo otrzymuje Schiavi Tourine. Miałem ochotę zapaść tam się pod ziemię. Rany, czemu ja nie umiem po ludzku zmyślać?
Nagrodę roku za najgłupsze kłamstwo otrzymuje Schiavi Tourine. Miałem ochotę zapaść tam się pod ziemię. Rany, czemu ja nie umiem po ludzku zmyślać?
Re: ~Labirynt~
- Szkoda tylko, że nie powiedziałeś mi tego prosto w oczy - mruknął niezadowolony, patrząc na chłopaka. Jeśli ten mówił prawdę, to Lauri nie miał na co liczyć. A szkoda.
Powoli podniósł się z miejsca, otrzepując swoje spodnie z kurzu. Zerknął na niego.
- Idę się przejść zobaczyć, gdzie jest właściwa droga. Idziesz, czy zostajesz tutaj? - spytał.
Powoli podniósł się z miejsca, otrzepując swoje spodnie z kurzu. Zerknął na niego.
- Idę się przejść zobaczyć, gdzie jest właściwa droga. Idziesz, czy zostajesz tutaj? - spytał.
Lauri- Specjalny User
- Liczba postów : 424
Join date : 28/12/2013
Re: ~Labirynt~
- Oczywiście, że idę - poderwałem się szybko i zaraz ruszyłem tuż za nim. Miałem wyrzuty sumienia, że nie powiedziałem mu prawdy. Tak pewnie będzie cały czas, gdy nasza rozmowa zejdzie na tor moich uczuć. Ja będę udawał idiotę, a on będzie się na mnie obrażał. Co za straszne rzeczy mnie tu spotykają!
Cały czas szedłem posłusznie u boku pana, gapiąc się w zimię. Chyba mi smutno.
Cały czas szedłem posłusznie u boku pana, gapiąc się w zimię. Chyba mi smutno.
Re: ~Labirynt~
Nic się nie zmieniło. Dalej często trafiali na ślepe zaułki, jednak tym razem po długich chwilach wędrówki zobaczył na końcu drogi drzwi, które pewnie prowadziły do wyjścia. Niemal od razu do nich podszedł i szarpnięciem je otworzył. Tak jak myślał, udało im się znaleźć wyjście. Odetchnął z ulgą, wychodząc z labiryntu. Mimo wszystko było całkiem fajnie i z chęcią przeszedłby się tak jeszcze raz, jednak znał już drogę na pamięć.
Lauri- Specjalny User
- Liczba postów : 424
Join date : 28/12/2013
Re: ~Labirynt~
Niemalże pisnąłem z uciechy, kiedy wreszcie udało mu się znaleźć wyjście. Czas na odrobinę świeżego powietrza.
Z bladym uśmiechem wyszedłem z labiryntu i zamknąłem za sobą drzwi. Nigdy więcej.
- To... jeszcze gdzieś planuje pan iść? - zapytałem, podnosząc na niego spojrzenie.
Z bladym uśmiechem wyszedłem z labiryntu i zamknąłem za sobą drzwi. Nigdy więcej.
- To... jeszcze gdzieś planuje pan iść? - zapytałem, podnosząc na niego spojrzenie.
Re: ~Labirynt~
- Do sex shopu, już mówiłem o tym w domu. Wampiry mają całkiem dobrą pamięć - oznajmił, zerkając na niego kątem oka. Na szczęście tego typu sklepy były w centrum handlowym, jakie mieściło się niedaleko. Tak więc niezwłocznie, szybkim krokiem ruszył w stronę wyznaczonego celu.
[zt]
[zt]
Lauri- Specjalny User
- Liczba postów : 424
Join date : 28/12/2013
Strona 2 z 2 • 1, 2
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|