Mieszkanie nr 1
3 posters
Podziemie :: Podziemie :: Powierzchnia :: Miasto :: Tereny mieszkalne :: Pierwsze piętro
Strona 2 z 2
Strona 2 z 2 • 1, 2
Re: Mieszkanie nr 1
-Zrób tak by było mi przyjemnie, Hajime..-mruknął cicho, i spojrzał na niego spod lekko przymkniętych powiek, i usiadł tuląc się nadal do poduszki, gryz jej kant.. -Nie chcę byś był delikatny..-miałknął tylko cicho.. Wiedział, że jak będzie nie delikatny, to zamieni się w liska.. Ale grunt, żeby było mu przyjemne..., ma nadzieję, że nie będzie zły, że wbije mu pazurki, lub od tak nagle się zamieni, no ale cóż, swojej natury nie zmieni...
Tomoe- Liczba postów : 20
Join date : 05/01/2014
Re: Mieszkanie nr 1
- Proszę o dokładniejszy rozkaz, nie mam prawa sam wymyślać co mogę, a czego nie mogę. - spuściłem wzrok zawiedziony, wiedziałem co miał na myśli, jednak zawsze mogłem się mylić, jednakże to drugie zdanie pokazało, że jednak kupił mnie tylko w jednym celu.
Pierw miał gdzieś to, że nie wykonuję rozkazów, jakby nie chciał mi nic kazać, a teraz kazał coś, co rozumiałem, ale nie rozumiał że nie jest łatwo robić to, co inni sobie zażyczą. Jednak od dawna moim własnym życiem było służenie właścicielowi, i byłem zmuszany aby rozkazy ich wykonywać, nawet jeśli sprzeciwiałem się od początku.
Pierw miał gdzieś to, że nie wykonuję rozkazów, jakby nie chciał mi nic kazać, a teraz kazał coś, co rozumiałem, ale nie rozumiał że nie jest łatwo robić to, co inni sobie zażyczą. Jednak od dawna moim własnym życiem było służenie właścicielowi, i byłem zmuszany aby rozkazy ich wykonywać, nawet jeśli sprzeciwiałem się od początku.
Hajime- Liczba postów : 20
Join date : 05/01/2014
Re: Mieszkanie nr 1
-Nie ważne już..-puścił poduszkę, i wstał z łóżka.. -Połóż się na łóżku, i sie zdżęmnij..-prychnął cichuteńko, i wyszedł z pokoju, omijając go szerokim łukiem, i poszedł do kuchni.. Zgłodniał, i przydała by się cieplusia herbata.. Ma rączki i nóżki, i może.. Jak na razie.. Zrobił sobie ciepłej herbatki z imbirem, i usiadł na blacie, pijąc ją powoli.. Jego pierwsza miłość, herbata.. Koneser? Chyba tak..
Tomoe- Liczba postów : 20
Join date : 05/01/2014
Re: Mieszkanie nr 1
- Jeśli taki jest twój rozkaz to nie mam prawa odmówić. - szczerze to tęskniłem za zwykłym łóżkiem, od kilku lat, może więcej, może mniej, spałem to na dworze, to na podłodze, wszędzie tylko aby było źle.
Gdy wyszedł wziąłem się za wykonywanie rozkazu, i po położeniu się w końcu na łóżku, gdzieś przy samym brzegu aby mu nie zabierać miejsca, i zamknąłem oczy, mimo że nie spałem. Nie mogłem iść spać bez pozwolenia, a gdybym się 'zdrzemnął' to nie wiedziałbym kiedy rozkazałby coś innego, a to byłby już grzech i powód do kary.
Ciągle wsłuchiwałem się we wszystko, chciałem słyszeć kiedy znów nadejdzie, chociaż jako właściciela niezbyt go polubiłem, wydawał się taki dziwny, i inny od poprzednich.
Gdy wyszedł wziąłem się za wykonywanie rozkazu, i po położeniu się w końcu na łóżku, gdzieś przy samym brzegu aby mu nie zabierać miejsca, i zamknąłem oczy, mimo że nie spałem. Nie mogłem iść spać bez pozwolenia, a gdybym się 'zdrzemnął' to nie wiedziałbym kiedy rozkazałby coś innego, a to byłby już grzech i powód do kary.
Ciągle wsłuchiwałem się we wszystko, chciałem słyszeć kiedy znów nadejdzie, chociaż jako właściciela niezbyt go polubiłem, wydawał się taki dziwny, i inny od poprzednich.
Hajime- Liczba postów : 20
Join date : 05/01/2014
Re: Mieszkanie nr 1
Po wypiciu herbaty poszedł do pokoju, miał wielką nadzieję, że śpi.. Chciałby, żeby się wyspał.. Położył się obok niego, i bawił się ogonkiem, kołysał nim, robił jakieś szlaczki, robił z nim dużo rzeczy.. Ruszał uszkami, i zamykał powoli oczy. W końcu, jego ogon bezwłądnie opadł, a jego uszy, klapły, zasnął... Ruszał się na różne strony, to tulił się do pleców niewolnika, to do poduszki, to pokładał się w nogach, jego pozycję do spanie, były przeróżne..
Tomoe- Liczba postów : 20
Join date : 05/01/2014
Strona 2 z 2 • 1, 2
Podziemie :: Podziemie :: Powierzchnia :: Miasto :: Tereny mieszkalne :: Pierwsze piętro
Strona 2 z 2
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|