Macie dla mnie jabłka?

Imię:
Zenoox

Nazwisko:
Tokage

Ranga:
A

Wiek:
23 lata

Rasa:
Demon

Zainteresowania:
-W wolnych chwilach lubi gać na gitarze, to jedyny instrument który rozpracował niemal do perfekcji
-Codzienne, kilkugodzinne ćwiczenia, choć one są już bardziej nawykiem, niż zainteresowaniem
-Fascynują go również różnego rodzaju sporty

To, co lubi:
-Jabłka (uwielbia nad życie)
-Koszykówkę
-Cycki (yyyy...nie ~Admin) i zgrabne tyłki

To, czego nie lubi:
-Mycia okien
-Zbyt długich filmów (zawsze na nich zasypia)
-Ostrych przypraw

Typ:
Seme

Wygląd:
Właściciel pary fiołkowych, często groźnie zmrużonych oczu i dość wyraźnie zarysowanej blizny, przecinającą mu lewą stronę twarzy od czoła, przez oko, aż do połowy policzka. Z tłumu wyróżnia go nie tylko jego 210 cm wzrostu, czy ciemna karnacja, ale również wiecznie stojąca, biała jak pierwszy śnieg czupryna, można próbować mu ją przygładzić na żel, czy wodą, to i tak nic nie da, zawsze wróci do swojej pierwotnej postaci. Dość ostre rysy twarzy podkreśla pobłyskujący przy lewym uchu złoty kolczyk, pamiątka z młodości.
Wspominałam już, że Zen kocha sporty, zwłaszcza koszykówkę, w którą często grywa i dzięki której utrzymuje kondycję. Mimo upływu lat jego dobrze zbudowane ciało nie zaniedbało się, bo naprawdę o nie dba i dzień w dzień sumiennie ćwiczy, także może poszczycić się sześciopakiem na brzuchu i dość dobrze rozbudowaną masą mięśniową.
Jeśli chodzi o ubiór... cóż, nigdy nie miał i nie będzie miał jakichś specjalnych wymagań, grunt, by to co nosi było wygodne, dało się w tym w razie potrzeby walczyć i nie miało barwy tak zwanego "oczojebnego różu".

Charakter:
Pierwsze wrażenie jakie robi na większości osób to kompletny debil z dziwnymi przekonaniami i myślący jedynie o ruchaniu. Jaki jest naprawdę mają okazję dowiedzieć się nieliczne osoby z którymi jest bliżej (w związku bądź relacjach przyjacielskich). Dość prostą, a zarazem skomplikowaną osobowość wykształciły w nim lata spędzone w Podziemiu Demonów Cienia.
Ma swoje zasady, których trzyma się nader wszystko i nie ważne jak dziwne mogą się niektórym wydać, nie zrezygnuje z nich. Trudno ulega presji otoczenia, woli mieć własne zdanie i podejście do niektórych spraw.

Historia:
Wychowała go ciotka, jednocześnie będąca jego macochą. Biologicznej matki nigdy nie poznał, zabił ją jego ojciec, wchodząc w związek kazirodczy ze swoją siostrą (wspomnianą wyżej ciotką). Pierwsze "6" lat życia spędził w iście królewskich warunkach, nie licząc ograniczonych kontaktów z ojcem, nie brakowało mu niczego. Ale słoneczne dni muszą się ostatecznie zakończyć deszczem gorzkich łez, które wylał wraz z przyrodnią siostrą, gdy Król Demonów, który po tym jak się urodził, przekonał jego ojca, by go nie zabijał, upomniał się o niego. Wysokie pochodzenie, mocne geny i geny hybrydy, które obudziły się w nim zaraz po przyjściu na świat czyniły z niego idealnego królika doświadczalnego, który miał dać początek nowej, silniejszej niż inne, rasie. Połączenie prawdziwego Światła i Cienia obudziło w nim bestię, która aż po dziś dzień siedzi uśpiona głęboko w nim i tylko czeka na moment słabości, by ponownie przejąć kontrolę i tak jak została zaprogramowana, zniszczyć wszystko i wszystkich wokół. "12" długich lat spędził uwięziony w Podziemiu. Dorastał i stawał się coraz silniejszy. Miał zamiar zabić Cienia, z którego winy Eodium (demon którego krew mu zaaplikował) zabił jego macochę i wywołał konflikt z siostrą, która nie potrafiła wybaczyć tego bratu. Okazało się to jednak niemożliwe. Wciąż był zbyt słaby, by móc zmierzyć się z Władcą Ciemności, udało mu się jednak wydostać z Podziemia, znajdującego się w zupełnie innym Wymiarze. Od tamtej pory zabijał, ćwiczył, robił wszystko co dusza zapragnęła, aż w końcu dotarł tutaj. Do tej tajemniczej krainy, nazwaną identycznie, jak jego byłe więzienie. Była pierwszym miejscem, w którym postanowił zostać na dłużej. Choć wiedział, czym to grozi...

Ciekawostki:
-Urodziny ma 23 sierpnia
-Jego ulubiony kolor to czysta czerń
-Zabił swoją macochę i ojca

Inne:
-Zna podstawy czterech rodzajów magii, ale zwykle się nią nie posługuje, woli polegać na własnych umiejętnościach
-Jako, że jest pół-demonem cienia, nie znosi zimna, a co za tym idzie - zimnej wody, która dosłownie go parzy.